Spowiedź to wielkie człowieka pragnienie;
Żeby się odkryć z ukrytym swym cieniem,
Rany swej duszy ukazać przed światem,
Wrzody od grzechu uleczyć pękate.
Odkryć garbusa co wewnątrz się skrywa,
Gdyż tam człowieka tkwi maska prawdziwa.
Niemoc odrzucić, bo serce zniewala,
Przez co zatruta jest dusza w nas cała.
Zdrowy lekarza nie musi odwiedzać,
Idzie do niego, gdy taka potrzeba.
Dumę zostawmy przed drzwiami spowiedzi,
Niechaj spokojnie tam ona posiedzi.
Rękę podajmy natomiast pokorze,
Ona przez życie nam przebrnąć pomoże.
Z nią wciąż wędrujmy odważnie i śmiało,
Kiedy co złe w nas, zatarte zostało.